Śpimy troszkę dłużej bo musimy odespać ten cały lot. Później pierwszy kontakt z samochodem po prawej stronie (na szczęście nie ja kieruje :P). Robimy małe zakupy i po południu jedziemy do centrum. Metro okazuje się bardzo przyjemne, i kupowanie biletów też. Mapkę metra też dość szybko zrozumieliśmy. Na pierwszy rzut idzie Katedra Św. Pawła. Nie wchodzimy do środka bo akurat trwa pogrzeb. Później wizyta w British Museum. Wizytę łączymy z oglądaniem Dożynków koreańskich. Po drodze kilka zdjęć czerwonych budek telefonicznych i angielskich żołnierzyków ;) Na koniec dnia poszliśmy zobaczyć trafalgar square, Big Bena. Po namowie chcieliśmy pójść się pokręcić na London Eye, bo widok na miasto nocą jest super. Udało się nam kupić tańsze bilety od parki anglików, którym się zmieniły plan i nie mogli pójść. Big Bena. Po namowie chcieliśmy pójść się pokręcić na London Eye, bo widok na miasto nocą jest super. Udało się nam kupić tańsze bilety od parki anglików, którym się zmieniły plan i nie mogli pójść.