Na Balicach byłam troszkę ponad godzinę przed odlotem, co się okazało zdecydowanie za późno. Całe lotnisko było wypełnione pasażerami i kolejki do strefy bezpieczeństwa. Lecz obsługa podganiała i pomagała tak, by każdy zdążył na swój lot. Ufff, w ostatniej chwili. Na następny raz warto czytać komunikaty na stronach internetowych i dostosować się do ogłoszeń z uwagi na wzmożony, wakacyjny ruch pasażerski.