Rano, po obfitym śniadaniu miałam pojechać zobaczyć klasztor derwiszów tańczących ale .... 40 minut zatrzyłam się w recepcji, gdyż ani hotel ani booking com nie posiadali informacji o zapłacie za nocleg (a opłatę uiściłam ok miesiąc wcześniej). Przez słuchawkę, Pan z Booking.com ze Skopje, poprosił czy mogę zapłacić drugi raz a jak się już okaże że pierwsza wpłata znalałazła się to oddadzą mi pieniędze. Stanowczo odmówiłam! Takie oddawanie będzie trwało tygodniami. Ja miałam wydrukowane potwierdzenie z adnotacją, że zapłacone więc to jest ich problem. Czas leci ... a w planie Kanion Matka.
Grubo po 10:00 wyjeżdżam z Popovej Sapki, żegnam się z górami i odpuszczam derwiszów tańczących. Znowu trzeba przejechać przez całe Tetovo aby wyskoczyć na autostradę w stronę Skopje ale ruch o tej godzinie jest zdecydowanie mniejszy.
Z Tetovo do Matka jest ok 35 km autostradą, droga szybko ubywa.
Na sam Kanio Matka (moim zdaniem) dobrze przeznaczyć 4 godziny. Od parkingu kawałeczek trzeba przejść. Ale co ciekawe, nie ma opłaty za nic, ani parkig, ani biletów. Ja wybrałam opcję 2 godzin w kajaku dwuosobowym aby dopłynąć do Jaskini Velo (250 denarów (30 min) i 500 denarów (60 min). Można również wybrać łódeczkę z silnikiem spalinowym, łodeczkę z daszkiem (400 denarów za 1 os) albo kajak pojedynczy (150 denarów za 30 min, 300 denarów za 60 min). Na miejscu jest też 2 fajne restauracje oraz klasztor św. Andrzeja. Jeśli ktoś woli, można zamiast łódki wybrać się ścieżką wzdłuż kanionu tylko należy pamiętać, że ona nie zatacza koła, więc należy wrócić tą samą ścieżką.
Polecam to miejsce.