Miało być Teide a wyszło co innego

Trzeci dzień na zajęciach. Prowadzi dziewczyna z Niemiec, młodziutka ale kompetentna. Na godzinę 15:30 mieliśmy kupione on-line bilety na Teide. W południe dostałam sms z informacją, że w dniu dzisiejszym kolejka jest nieczynna ze względu na silny wiatr. Można odwołać rezerwację albo przesunąć na inny dzień zatem przesuwam na piątek.

Mamy wolne popołudnie i postanawiamy pójść do centrum Puerto de la Cruz do Parku Wodnego Lago Martiánez. Urocze miejsce. Bardzo zadbane. Płatne - 5.5 euro, parasol 2.5 euro. Kilka basenów, słona woda. Bezpłatne leżaki, na cały dzień pobytu. Można zrobić bardzo ładne zdjęcia.

Po basenie, wieczorem kierujemy się na Plaza Charco gdzie kwitnie wieczorne życie towarzyskie. Plac jest pełen restauracji, kawiarenek, muzyki na żywo, sklepów z pamiątkami.

Zdjęcia (12)

Komentarze (3)