Dość późno, bo ok 12:00 dojeżdżam do pierwszej zaplanowanej atrakcji w Macedonii - Monaster św. Joachima Osogowskiego. Wcześniej była krótka wizyta w Kumanovo aby wymienić gdzieś walutę i mieć przygotowane kilka groszy na bilety wstępu itp.
Jak się okazało parking przy monastyrze darmowy a biletów nie ma.
Monaster św. Joachima Osogowskiego jest bardzo zadbany, sporo ludzi, restauracje, balkoniki, jest gdzie pospacerować i odpocząć. Fajne miejsce. Po godzinie w tym miejscu można jechać dalej.
P.S Drogi trochę dziurawe i nierówne :/ mimo, że była to droga prowadząca do stolicy Bułgarii.