W piątek był ostatni dzień zajęć. Wręczliśmy prowadzący upominki z Polski tj. książki o Rzeszowie, gadżety z mojego miasta, kilka pudełek krówek, kubki z symbolem folklorystycznym. Otrzymaliśmy certyfikaty, zrobiliśmy wspólne zdjęcie i ruszamy zwiedzać dalej Teneryfę.
W dniu dzisiejszym również wjazd na Teide został odwołany ze względu na silny wiatr. Przesuwam rezerwację na sobotę. To ostatni możliwy dzień bo w niedzielę wylatujemy.
Kierujemy się na plażę Bollullo. Kilka minut jazdy samochodem od Puerto de la Cruz. W końcowym etapie drogi jedzie się bardzo wąską ścieżynką pośród plantacji bananów. Plaża jest czarna jak samoła, pogoda nie rozpieszcza więc piasek nie jest nagrzany ale widoki do zdjęcia cudowne.