Wjeżdżamy po południu do La Laguny, ciężko wyhaczyć miejsce do parkowania więc korzystamy z podziemnego garażu za 2 euro za godzinę ale przynajmniej blisko starówki. Miasto wpisane na listę światowego dziedzictwa. Po deszczu jest zimno i wilgotno, dlatego szybko przechodzimy uliczkami. Gdyby była ładne pogoda na pewno zostalibyśmy dłużej a w takim przypadku szybko zwijamy się i wracamy do Puerto de la Cruz na kolację.