O 15:10 punktualnie lądujemy w Zadarze. Jest bardzo ciepło i przyjemnie (ok. 30 stopni). Wychodzimy z terminala i na prawo jest przystanek autobusowy. Bilet można kupić u kierowcy i kosztuje blisko 5 E. Autobus jedzie ok. 20 minut, my wysiadamy na Centralnym Dworcu Autobusowym i od razu robimy sobie zdjęcie rozkładu jazdy aby zaplanować powrót. Z dworca kierujemy się do wynajętego mieszkania, aby zostawić trochę bagaży. Apartament Maritimo był strzałem w dziesiątkę. Spore mieszkanie z 2 sypialniami, balkonem, salon i kuchnia z wyspą idelanie nam spasowało. Do tego bardzo sympatyczna właścicielka, w bliskiej okolicy LIDL oraz mały osiedlowy sklepik gdzie można zaopatrzeć się w niezbędne produkty %%%% :)
Po zapoznaniu się z obiektem ruszamy na miasto. Następnie każdy dzień upływa nam na tym samym: plaża (najbardziej przypadła nam do gustu plaża na ul. Kolovare), spacerowanie po uliczkach Stergo Miasta, promenada, widziałyśmy a raczej słyszałyśmy organy morskie, Kościół św. Donata wraz z wieżą widokową (polecam, fajny widok), Katedra św. Anastazji, Roman Forum. Każdego dnia nieśpiesznie odkrywałyśmy zakątki Zadaru oraz wspaniałą kuchnię bogatą w owoce morza. Kiedy upał doskwiera chowamy się pod palmami, potem dalej spacerujemy popijając zimne piwo. Nocą miasto nabiera innego wymiaru, uliczki pełne są gwarnych turystów, grajki grają szlagiery, sklepiki z pamiątkami otwarte.