Po 15 godzinach w podróży jest Tallinn :D Jest godzina 21:00, jest ciepło, mewy latają nad hotelem i jest ... bardzo jasno, że można czytać gazetę na ulicy. Szybkie zapoznanie się z okolicą, gdzie do portu, do morza, do sklepu i można odpocząć po podróży.
Rano śniadanie, bardzo na plusss, bogate europejskie, do tego śledzie w 3 postaciach i nieograniczona ilość łososia.
Do starego miasta jest kilka minut spacerem, na pierwszy rzut idzie ratusz, później Kościół św. Mikołaja, Pikk - to nie tylko najdłuższa, ale również najważniejsza ulica starówki. Są kawiarnie, puby i restauracje, butiki, sklepy z pamiątkami, galerie. Na końcu ulicy trafiam na przepiękną średniowieczną świątynię: jest to kościół św. Olafa o śnieżnobiałej bryle z wysoką wieżą i strzelistą iglicą. Od zachodu do Starego Miasta przylega Snelli Park, w którym można złapać chwile oddechu od miejskiego zgiełku. Najsłynniejszym obiektem jest baszta Gruba Małgorzata zbudowana w pierwszej połowie XVI wieku. Nazwa nie jest przypadkowa, ponieważ grubość jej murów miejscami wynosi aż 5 metrów! Wraz z zespołem bramnym jest dziś siedzibą Muzeum Morskiego. Po zwiedzaniu Dolnego, czas na Górne Miasto! Na szczycie Toompea jest średniowieczny zamek zakonny stanowiący siedzibę estońskiego parlamentu. Korzenie średniowieczne ma także kolejny wielki biały kościół, czyli katedra Najświętszej Marii Panny. Z jednolitej stylistycznie zabudowy wyróżnia się koronkowa cerkiew Aleksandra Newskiego z przełomu XIX i XX wieku.
Popołudniu idę spacerem ok. 20 minut do portu, do terminala D kupić bilet na prom do Helsinek na dzień następny. Można kupić w automacie albo w kasie. W automacie płatność kartę, wpisuje się maila i szczegóły przychodzą na skrzynkę, drukuje się tylko potwierdzenie. Z terminala idę do Noblessner. To port i dawny obszar przemysłowy. Od 2013 roku został przebudowany na dzielnicę kulturalno-mieszkalną z muzeum, centrum sztuki, browarem rzemieślniczym, mariną, nadmorską promenadą oraz kawiarniami i restauracjami. Około 20:00 zaczyna padać, więc czas się zbierać do hotelu. Jutro Helsinki :)