Tallinn nie chodził mi po głowie…. Od pewnego czasu on zaczął mnie po prostu męczyć! Co za uczucie. Przeczytałam chyba cały Internet o tym mieście, przeliczyłam wszystkie koszty kilkukrotnie. Ceny LPG sprawdzone, winietek nie trzeba nigdzie kupować, wystarczy euro i dowód osobisty. Odcinków autostradowych nie ma, jest kilka ekspresówek, ogólnie więc trzeba będzie się trochę tłuc lokalnymi drogami lecz kraje nadbałtyckie mają to do siebie, że ruch samochodowy nie jest duży. Choć samolotem byłoby szybciej, ale samochodem wyjdzie cenowo taniej na dwie osoby, poza tym bycie w podróży też jest super: oglądanie widoków za okna, chrupanie chipsami, gadanie, gry słowne itp. Do przejechania jest ok. 1300 km w jedną stronę. Plan zakłada przejechać ten odcinek na jeden raz, 2 dni zostać w Tallinie aby pozwiedzać, a powrót rozłożyć sobie na 2 odcinki po ok. 650 km z postojem gdzieś na Mazurach. Cały wyjazd potrwa 5 dni.
Nocleg w Tallinie: Hotel Hotel Hestia Ilmarine ****
Nocleg w okolicach Suwałk: Pensjonat Pensjonat Stary Folwark ***