Hydra to niewielka wyspa. Ma ok. 60 kilometrów kwadratowych, a na stałe zamieszkuje ją niecałe 3 tysiące ludzi. Ze względu na fakt, że port jest bardzo mały i dość wymagający, kłopotliwy w parkowaniu, dość kołyszący i stresujący, decydujemy się, że popłyniemy tam wodolotem z Poros, a nie jachtem. Koszt 30 minutowego rejsu wodolotem to 13,50 euro w jedną stronę. Bilety kupuje się w Poros w porcie, przy kafejce „Porto. Hydra jest urocza, spokojna i romantyczna. Odwiedzając wyspę zauważyliśmy brak samochodów, a nawet brak rowerów. Za to w oczy rzucają się licznie występujące tam osiołki. Na wyspie mieszkał Leonard Cohen. Pobyt na wyspie był krótki ale za to każda minuta wykorzystana. O 21:00 wodolot odpływa do Poros. Jest on ostatni w tym dniu, więc nie można się spóźnić. Wycieczka wodolotem na wyspę Hydra była świetnym pomysłem.
Na kolację idziemy w Poros do świetnej konoby Garden Taverna. Najlepsze owoce morza jakie jadłam, sympatyczna obsługa, która życzyła bezpiecznej podróży do Aten i do domu.