Przez pół nocy, w autokarze, raczyliśmy różnymi trunkami w celu zabicia czasu. Rano dojechaliśmy do Rijeki – miasta portowego i trzeciego pod względem wielkości miasta w Chorwacji (po Splicie i Zagrzebiu). Zaczęliśmy od wjazdu na wzgórze Trsat (po całej nocy jazdy w autokarze nikt nie miał siły wchodzić :P :P haha ) następnie miłe popołudnie spędziliśmy na deptaku Rijeki, Korzo z symbolem miasta, czyli wieżą zegarową, a w chwilach przerwy raczymy się lokalnym piwkiem w knajpce.