Dzisiaj zaplanowałam zrobić troszeczkę mniej kilometrów, będzie bardziej lokalnie i bardziej plażowo i piaszczyście. Pogoda ładna, świeci słoneczko ale wieje dość silny wiatr.
Pierwsze miejsce to punkt widokowy Cape Greco. Zatrzymuje samochód niedaleko brytyjskiej bazy wojskowej i chowam się za wydmę. Widoki przepiękne oraz wszędzie dookoła pustki.