Godzinę jazdy samochodem od Larnaki zatrzymuję się przy Skale Afrodyty. Miejsce to jest dobrze oznaczone i łatwo trafić tutaj z autostrady. Ku mojemu zaskoczeniu zaczyna okropnie lać deszcz, właściwie to oberwanie chmury. Szybko cykam kilka fotek w deszczu i uciekam. Szkoda że tak krótko, bo wiem, że ze względu na brak czasu nie będę mogła tu już wrócić.