O 20:30 lądujemy w Warszawie, jest zimno, nieprzyjemnie brrr . Dzwonię po busik, który dowiezie nas na parking, jedzie i jedzie 20 minut. Na parkingu jest problem z odpaleniem focusa- padł akumulator. Raczej nie możliwe, znam swój samochód.
Ok odpalił, jedziemy do Rzeszowa.