O 14:00 miejsowego czasu lądujemy w Atenach. Ale jest gorąco, chyba 27 stopni, w Rzeszowie pewnie z 7 st. Szybko odbieramy bagaże i czekamy przed lotniskiem na pozostałą cześć ekipy. Odnajdujemy się bez problemu i poznajemy się nawzajem. Plan jest taki żeby uberem albo taksówką pojechać do Lidla bądź Tesco, zrobić zakupy a potem już do portu.
Zatem w drogę!