Około 20 km przed Belgradem zatrzymujemy się na autostradzie w Mc'Donaldzie. Obok przy stoliku usiadło dwóch autostopowiczów z Polski. Zaproponowaliśmy podwózkę. Zabieramy ich ok 120 km za Belgrad.
Jest to dwójka studentów Maciej i Bogusia pochodzących z okolic Żywca a w Krakowie uczących się gry na puzonie. Jadą do miejscowości Ducza w Serbii na festiwal instrumentów dętych. Opowiadają całą drogę o studiach, filharmoniach, o podróżowaniu autostopem, o tym jak źle się jeździ po Serbii (czekali 4 godz. na stacji pali aby ktoś ich wziął), mówią też, że Chorwacja jest super do tego rodzaju podróżowania. Są badzo sympatyczni.
W Serbii również tankujemy samochód do pełna, koszt ok. 6000 dinarów serbskich czyli ok 210 zł za cały bak.