Dzisiaj czeka nas cały dzień zwiedzania, ale jakiego zwiedzania :D
Rano wyjeżdżamy z hotelu i kierujemy się w stronę Góry Oliwnej. Po drodze mijamy domy (białe klocki), ludzi śpieszących do pracy, szkoły (czyli jak u nas :D) i samochody pędzące. Wszystkie samochody są białe albo srebrne. Ewentualnie czarne. Nie ma aut w pstrokate kolory jak u nas. Dominują samochody japońskie: mazdy, toyoty, suzuki itp A to za to, że Izrael eksportuje bardzo dużo soli itp z Morza Martwego do Azji, w zamian za auta. Prawie nie ma aut niemieckich :]
Pierwszym miejscem jaki odwiedzamy to Betfage. Jest to wieś, czy jak kto woli miejscowość na Górze Oliwnej, dokąd Jezus wysyłał dwóch uczniów, by przyprowadzili osiołka, którym miał się posłużyć do triumfalnego wjazdu do Jerozolimy. Przy franciszkańskiej kaplicy pracuje sobie 4 Polaków :) Pan Zdzisiu i ekipa w wieki 55+. Na pytanie skąd się tu wzięli, rzucają krótko: "w Polsce za dużo się porobiło". Wolę nie wiedzieć końca tej historii :P
Następnie spacerem udajemy się do kościoła "Pater Noster"- Ojcze Nasz. Kościół został wzniesiony na miejscu, gdzie według starej tradycji Jezus nauczał uczniów tej modlitwy. Dzisiejsze sanktuarium łączy się z klasztorem karmelitanek. W krużgankach, wzorowanych na sławnym cmentarzu w Pizie, umieszczony jest na ścianach tekst Modlitwy Pańskiej w licznych językach. Wśród nich jest też tablica z "Ojcze Nasz" po polsku, ufundowana w roku 1943.
Z kościoła Pater Noster dajemy się w dół ulicą, na punkt widokowy, gdzie rozpościera się piękny widok na Starą Jerozolimę. Całe miasto jak na dłoni. Jest Złota Kopuła, i Złota Brama, która zostanie otwarta podczas Sądu Ostatecznego.
Kolejnym punktem jest kościół Grobu Maryi. Kaplica z grobem Maryi znajduje się u stóp długich schodów. Dwa wejścia, od zachodu i północy, prowadzą do wnętrza komory grobowej gdzie złożono Maryję na jej krótki sen. I tu się moje zwiedzanie kończy, gdyż "M" prawie mdleje od woni lilii ;) szybko wychodzimy na zewnątrz, gdzie musi dojść do siebie.
Kierujemy się pod górkę, wzdłuż ulicy i dochodzimy do Ogrodu Oliwnego. Możemy sobie wyobrazić ten ogród jako typową wschodnią posiadłość wiejską otoczoną murkiem ułożonym z kamieni, z drzewami oliwnymi i grotą przystosowaną do zanocowania, gdzie znajdowała się też tłocznia, od której cały ogród wziął nazwę Getsemiani. (Tłocznia oliwy).
Zanim udaliśmy "do środka" Starej Jerozolimy, na punkcie widokowym przy kościele św. Piotra In Galiicantu podziwiamy jeszcze raz panoramę Jerozolimy. Kościół ten "gdzie zapiał kogut" upamiętnia skruchę św. Piotra. Grotę pod kościołem wskazywano jako miejsce gdzie apostoł schronił się by gorzko płakać.
Dzień się powoli kończy a my wchodzimy w Starą Jerozolimę. Zwiedzamy Wieczernik, Grób Króla Dawida, choć autentyczność miejsca jest dość często podważana - za prawdopodobne uważa się, że Dawid został pogrzebany pod oryginalną Górą Syjon, na wschód od Miasta Dawida. W międzyczasie udaje nam się obejrzeć nabożeństwo ormiańskie. Dochodzimy do bramy Jafy, zabieramy mapki z punktu informacyjnego i lecimy jeszcze do Bazyliki Grobu Pańskiego. Ale tu już spokojnie, bo za kilka dni znowu tu przyjedziemy aby cały dzień móc się napawać tym miejscem. Ze Starego Miasta wychodzimy bramą damasceńską.