Rano, po obfitym śniadaniu jedziemy na cmentarz Łyczakowski. Jest to najstarsza metropolia we Lwowie. Pochowani są tam zasłużeni dla Polski (Stefan Banach, Luna Drexlerówna- rzeźbiarka, która wyrzeźbiła pomnik na grobie Konopnickiej), Artur Grottger (wybitny polski malarz epoki romantyzmu, zmarł w wieku 40 lat, Grottger i jego miłość Wanda Monne tworzyli najpiękniejszą parę we Lwowie na pocz. XX w. mimo że rodzina Wandy się temu sprzeciwiała. Ich uczucie było pełne miłosnych listów i afektowanych spotkań. Grottger umiera w Paryżu, następnie Wanda sprowadza jego zwłoki do Lwowa, gdzie zostaje pochowany na CŁ w miejscu gdzie sobie wybrał podczas spaceru z Wandą. Wanda również zostaje pochowana na CŁ), Maria Konopnicka (tej pani nie trzeba przedstawiać), Gabriela Zapolska (cóż to za niespełniona kobieta była, chciała zostać aktorką w teatrze, jednak sławę przyniosła jej powieść takia jak „Moralność Pani Dulskiej”, miewała nieustannie zatargi z dyrektorami i reżyserami teatrów, w których występowała lub w których wystawiano jej sztuki), jak i Ukrainy. Na cmentarzu znajduje się wiele zabytkowych nagrobków o wysokiej wartości artystyczne. Najstarsze nagrobki pochodzą z XVIII wieku. Następnie udajemy się na Cmentarz Orląt Lwowskich. Poznajemy historie tego miejsca, i dreszcz przechodzi na widok zdjęć, gdy żołnierze radzieccy buldożerami równali to miejsce z ziemią. Na cmentarzu spotykamy również Związek Strzelecki „Strzelec” z Leżajska, który przyjechał na rocznice bitwy pod Zadwórzem, zwanej polskimi Termopilami.