Po południu dojeżdżam do stolicy wyspy - Funchal. Udaje się zaparkować w centrum miasta na podziemnym parkingu - koszt za 2 godziny stania to 1,60 euro. Jak na stolicę jest to miasto bardzo urokliwe, ciche, spokojne, bezpieczne a zarazem dużo się w nim dzieje: port, marina, wesołe miasteczko, jarmark bożonarodzeniowy, pokazy tańców folklorystycznych itp. Można by tam spędzić kilka dni i na pewno nie dłużyłoby się. Funchal bardzo przypadł mi do gustu. Wielu emerytowanych niemieckich i angielskich turystów, w majestatyczny sposób spacerują między uliczkami stolicy, nie ma rozdartej, pijanej młodzieży.