Ledwo wchodzimy na lotnisku a już zostaje przeprowadzona szybka akcja przez ochroniarzy. Ktoś zostawił plecak bez opieki. Wszystkie kontrole trwają bardzo długo. Część grupy udaję się przejść bez dodatkowej. M zostaje zatrzymana. Musi tłumaczyć się co ma w torbie gdzie kupiła itp bardzo nie przyjemna sprawa. Niektórzy wręcz otwierają torby i przewalają wszystkie ciuchy. Ale nic na to nie poradzimy. Takie mają prawo i procedury.
Zanim wpuszczą nas do samolotu, spacerujemy po lotnisku, jest wielka strefa bezcłowa, jednak nic nie kupujemy. Znajdujemy KFC ale jest tylko jeden kawałek pizzy i to jeszcze zwiędnięty. Punktualnie wpuszczają nas do samolotu. Kołujemy a następnie już tylko kierunek Polska :)